Tymi granicami są dobra osobiste dłużnika (prawo do prywatności, nietykalność mieszkania).
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyraził dyrektywę bardzo pomocną przedsiębiorcom dochodzącym należności od dłużnika. Otóż jedna z firm windykacyjnych wysłała dłużnikowi ponad 60 wezwań do zapłaty, dzwoniła, nachodziła, pomimo tego, że dłużnik wielokrotnie podnosił zarzut przedawnienia i żądał skierowania sprawy na drogę sądową.
Sąd postawił tu granice: działanie firmy windykacyjnej, która lekceważy obywatela i niezgodnie z zasadami współżycia społecznego, dobrymi obyczajami wymusza na nim przez nękanie go w różny sposób, spłatę długu co do którego zgłosi on zarzut przedawnienia lub uznał żądanie za bezpodstawne jest naruszeniem dóbr osobistych, a konkretnie wolności, miru domowego i prywatności – wskazał Sąd Apelacyjny.
Nie można ignorować zarzutów podnoszonych przez dłużnika i jego żądania skierowania sprawy do sądu. W tym przypadku sąd przyznał ochronę dłużnikowi.
Należy pamiętać, że ochrony dóbr osobistych należy poszukiwać z rozwagą i nie jest to remedium na problemy zadłużenia. Przedsiębiorcy nie powinni lękać się dochodzenia należności, są jednak czasem sytuacje ekstremalne, kiedy realizacja wierzytelności upodabnia się do nękania dłużnika, jak bowiem zaakceptować taką liczbę wezwań do zapłaty?...
Wyrok SA we Wrocławiu z dnia 15.02.2013 r., sygn. akt I ACa 31/13.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz